Dominika Palmaka

 

 

Przejście na weganizm strzałem w dziesiątkę dla Kongresmena z południowej Florydy

 

21.10.2014

 

 

 

Kongresmen Ted Deutch doskonale zdaje sobie sprawę, że nie otrzyma wsparcia dla swojej kampanii od Pork PAC, politycznego skrzydła National Pork Producents Council (krajowe zrzeszenie producentów wieprzowiny) czy też od Beef PAC, politycznego komitetu Texas Cattle Feeders Association (teksaskie stowarzyszenie hodowców bydła). Brak poparcia nie wynika z poglądów politycznych kongresmena. Odkąd w 2010r wyborcy wysłali go do Waszyngtonu, Deutch zaczął coraz bardziej rygorystycznie podchodzić do sposobu odżywiania. Obecnie jest weganinem, co oznacza, że nie je mięsa, ryb ani nabiału. "Po przeprowadzce do Waszyngtonu, bardzo szybko zrozumiałem, że przy trybie życia, jaki tu prowadzę, pracując od 7 do 23, mając jedzenie zawsze na wyciagnięcie ręki, jeśli nie będę uważał na to, co jem, narażam mój organizm na problemy zdrowotne. Tak, więc zacząłem zastanawiać się nad tym, co jem, przeczytałem kilka książek i zdecydowałem się spróbować diety wegańskiej".

 

Deutch niewiele gotuje, ale bardzo lubi przystawki warzywne w restauracjach. W stołecznej restauracji National Democratic Club, 6 z 15 dań głównych zostało nazwane na cześć członków Kongresu. Jednym z nich jest Ted Deutch's Vegan Chicken Piccata (Wegańska wersja kurczaka na zimno / grzyby shiitake,kapery,pietruszka,cytryna i oliwa podane z makaronem).

 

Kongresmen przestrzega diety wegańskiej nie tylko podczas pobytu w Waszyngtonie, ale także po powrocie do domu. Jego rodzina nie do końca przekonała się do nowej diety kongresmena. "Moja rodzina poczyniła w tej kwestii pewien postęp. Kiedyś stroili sobie ze mnie żarty. Obecnie wykazują dużo większe zrozumienie, a nawet próbują tego, co jem".

 

Deutch,który skończył 48 lat, mówi, iż przejście na weganizm nie było spowodowane problemami zdrowotnymi, jednakże zauważył korzystny wpływ nowego sposobu odżywiania na zdrowie, w tym spadek wagi o 12 kg. Najsłynniejszym weganinem z kręgów politycznych jest były prezydent Bill Clinton, jednakże media spekulują, że byłemu prezydentowi zdarzają się odstępstwa od diety.

 

Także Deutch, jak wielu polityków, czasami idzie na kompromis. Jego doradca, Ashley Mushnick przyznaje, że jej szef czasami pozwala sobie na czekoladowe ciastka, w których składzie czasami jest mleko. Weganizm nie stanowi zagrożenia dla politycznej kariery kongresmena. W skład jego dystryktu wchodzi Agricultural Reserve, obszar produkcji organicznych warzyw. Ponadto, jego ponowny wybór do kongresu jest pewny. W zeszłym miesiącu Deutch stawił czoła innemu politykowi ze swojej partii i wygrał zdobywając 92% głosów. Co ciekawe, Emmanuel G. Morel, bo o nim mowa, jest mięsożercą i twierdzi, że jego dieta opiera się na jedzeniu wszystkiego w zasięgu wzroku.

 

Tłumaczenie artykułu:

Going vegan was winning move for South Florida congressman

 

 

 

---