Krystian Kubrak

 

 

Izrael - kraj wegan

 

 

 

22.11.2014

 

Na podstawie artykułu Israel: the most vegans per capita

 

 

 

TEL AWIW - Dudniąca muzyka, płynący alkohol, tancerze wypełniający parkiet, stoły uginające się pod ciężarem mięsnych pierogów, szaszłyków i kebabów- specjałów gruzińskiej kuchni. Tak przedstawiał się obraz restauracji Nanuchka w Tel Awiwie. Jednak pewnego dnia w środku lutego Nana Shirer, właścicielka owej restauracji, obejrzała w telewizji raport na temat hodowli przemysłowej. To wydarzenie spowodowało lawinę zmian.

 

Wrażenie, jakie wywarł na właścicielce program telewizyjny i wstręt, jaki zaczęła odczuwać, myśląc o sposobie traktowania zwierząt i okrucieństwie jakie je spotyka, doprowadziły do usunięcia przez nią z menu wszelkich potraw odzwierzęcych, począwszy od sera i jajek, a kończąc na kurczakach i stekach. Restauracja stała się w stu procentach wegańska.

 

 

Ta przemiana wcale nie była łatwa. Aby zachować gruziński charakter restauracji, Nana musiała stać się kreatywna, aby znaleźć odpowiednie zamienniki dla dań dotychczas serwowanych, a także wymyślić nowe potrawy. Co ciekawe, zauważyła, że klienci zamawiają mniej mocnych alkoholi, jeśli nie spożywają mięsa. Jednak nie miało to dla niej żadnego znaczenia.

 

"Zrozumieliśmy, że nie ma teraz takiej ceny, jaka mogłaby nas przekonać do przygotowywanie dań z produktów odzwierzęcych - do sprzedawania, to produkcji czy do kupienia. Atmosfera w lokalu jest miła, ale zapłaciłabym każdą cenę. Nawet byłam gotowa stracić połowę mojego biznesu."- mówi właścicielka. Zgodnie z danymi grupy "Vegan- Friendly", Nana jest jedną z około 300,000 wegan w Izraelu.

 

W Izraelu weganie stanowią 4% całego społeczeństwa, co jest najwyższą liczbą wegan w przeliczeniu na jednego mieszkańca na świecie. I ten trend przyspiesza. Według sondażu przeprowadzonego w styczniu, 8% Izraelczyków jest wegetarianami, a blisko 5 % to weganie. Cztery lata temu takie osoby stanowiły 2,6% populacji.

 

Około 7 tysięcy Izraelczyków podjęło wyzwanie " Challenge 22", które polega na stosowaniu diety wegańskiej przez 22 dni, od momentu zapoczątkowania tejże akcji przez grupę Anonymous, która walczy o prawa zwierząt.

 

Ponad 250 Izraelskich restauracji określa się mianem "vegan friendly", co oznacza, że co najmniej ¼ ich potraw to potrawy roślinne, nie zawierających składników zwierzęcych.

 

Izrael przoduje w światowych statystykach uwzględniających przyjazne weganizmowi narody, również dzięki temu, że ich narodowe potrawy takie jak falafel lub humus, są potrawami roślinnymi. Zorganizowany w październiku' 14 wegański festiwal gościł ponad 10 tysięcy uczestników i jest uważany za największy na świecie.

 

Założyciel grupy "Vegan-Friendly" Omri Paz uważa, że "Największą zmianą jest rodzaj ludzi, którzy należą do naszej społeczności." "Dawniej byli to ludzie należący do jakiejś religii, czy też laicy uznawani za trochę odmiennych, trochę dziwnych. Teraz weganami są ludzie z tak zwanego "mainstreamu", jak na przykład prawnicy czy nauczyciele. Każdy teraz może być weganinem."

 

 

Na festiwalu, alternatywa dobrze przemieszała się z mainstream, i tłum składał się z osobników w barwnych spodniach i koszulkach z napisem "jestem dumny z bycia weganinem' oraz z normalnych rodzin, które przyszły na piknik.

 

 

Stoiska ustawione w całym parku oferowały wszelkie wegańskie potrawy, ciasta i lody. Nawet "Dominos pizza"- popularna sieciowa pizzeria, miała swój osobny stragan, na którym promowała swoje wegańskie produkty. Jeden z zarządców sieci, podał, że od zeszłego roku firma sprzedała około 300,000 wegańskich pizz.

 

Panujący w Izraeu boom na weganizm, powoduje zwiększenie świadomości, i dokładniejsze spojrzenie na traktowanie zwierząt w hodowlach.

 

Wideo opowiadające o weganizmie, z hebrajskimi napisami, zdobyło około miliona odsłon w serwisie Youtube, w zaledwie ośmiomilionowym społeczeństwie.

 

Wegańskie organizacje w Izraelu stają się coraz bardziej popularne i zyskują nowych członków, ruch wegański istnieje wszędzie, na facebooku, youtubie i w innych mediach.

 

Weganizm zakorzenił się na dobre w kręgach świeckich społeczności Izraela, ale ruchy religijne również powoli zaczynają się otwierać na ideę weganizmu. Wielu dostrzega, że biblijni Adam i Ewa byli wegetarianami w Edenie.

 

Przywódca organizacji religijnej, walczącej z przemocą wobec zwierząt, Yehuda Shein, jest niezłomy w swoim postanowieniu o niejedzeniu zwierząt, mimo tradycji spożywania mięsa w dni sabatu. "Nie istnieje przykazanie nakazujące jeść mięso"- powiada.

 

W Izraelu szybko rozwijają się wegańskie restauracje. Arie Rave, która otworzyła restaurację "Buddha Burgers" osiem lat temu, planuje otwarcie sześciu nowych lokali na zasadzie franszyzy. Ma nadzieję że interes się powiedzie. " Ludzie nie stają się weganami z dnia na dzień. Trzeba ich do tego zachęcić. Weganizm to nie tylko jedzenie i restauracje, weganizm to idea"- stwierdza Arie.

 

 

 

 

---