WEGANIZM.com
– wszystko o weganizmie

 

Michael Franti

 

 

Siejcie tylko te nasiona, które ucieszą was, kiedy zakwitną. W jednej z piosenek, Michael Franti mówi: Wierzę, że to, co śpiewasz chmurom, spadnie na ciebie jako deszcz, kiedy zajdzie słońce i wierzę, że to, co przyniesiesz księżycowi, ziści się przed tobą następnego dnia... Tak więc traktujmy innych tak, jak sami chcemy być traktowani.

 

Muzyk, aktywista, poeta, weganin i jogin, Michael Franti niestrudzenie wspiera różnorodne działalności humanitarne, od pokoju na Bliskim Wschodzie po walkę z ubóstwem. Twórcy piosenki politycznej łatwo wpadają w pułapkę udzielania kazań, ale nie Michael Franti. W ciągu swojej 20-letniej kariery zawsze potrafił znaleźć balans między osobistym i politycznym tonem wypowiedzi.

 

"Moim celem jest bycie artystą, który zmienia świat. Chcę zainspirować innych do tego samego. – mówi - Ale ludzie mogą się poczuć przytłoczeni, zwłaszcza teraz, w obliczu wojny, zmian klimatycznych, kryzysu gospodarczego, przemocy i lęków. Czasami ludzie potrzebują piosenki, która pomaga im wstać rano i zatańczyć w łazience, kiedy przygotowują dzieci do szkoły. Ale są też momenty, że potrzebują piosenki, która sprawi, że ich pięść uniesie się do góry. Mam nadzieję, że śpiewam oba rodzaje".

 

Taka mieszanka jest widoczna w jego najnowszym albumie pt. All Rebel Rockers, nagranym na Jamajce, z legendarnym zespołem rytm Sly & Robbie.

 

"Sly i Robbie to najsłodsi faceci, jakich można sobie wyobrazić, ale są zupełnymi przeciwieństwami. - Franti śmieje się -Sly je tylko surowe jedzenie wegańskie, nic gotowanego, nigdy nie śpi w łóżku, zawsze śpi siedząc w fotelu. Robbie natomiast jada w MacDonald's, pali i pije wódkę. Stanowią dziwną parę, ale razem są doskonali."

 

Franti zawsze łączy prowadzenie kampanii w różnych sprawach ze swoją muzyką. Pracował w Światowej Organizacji Zdrowia ONZ i lobbował Kongres w sprawie zmian klimatu, jest też ambasadorem organizacji humanitarnej Care. W 2006 nakręcił film dokumentalny "I Know I'm Not Alone" (Wiem, że nie jestem sam), pokazujący trudną sytuację ludzi w Iraku, Izraelu i Strefie Gazy.

 

Rozmowa z Franti jest wzniosłym doświadczeniem. Ten człowiek ma dobre wibracje, co widać zarówno w jego muzyce jak i filmie dokumentalnym. Kiedy mówi o sile pozytywnego myślenia, trudno jest nie zarazić się entuzjazmem.

 

 

Na podstawie artykułu: link
Komentarze: (wyłącz adblock i włącz JavaScript)